W niewielkiej miejscowości, zwanej Nowa Grań żyła sobie pewna
dziewczyna. Posiadała konia fryzyjskiego o imieniu Frost. Miała tam
znajomych, stajnie oraz przyszłość. Nie raz zdarzało się że w nocy
wyruszała na samotne rajdy. Ona i jej koń. Byli sami, wokół drzew,
krzaków, dróg i pól. Natalia kochała podróżować. Jej rodzice nie byli
zachwyceni tym że wyrusza z podróże bez ich zgody i o tak późnych
porach. Niestety Natalia jest upartą dziewczyną która mimo zakazów i tak
to zrobi. Pewnego wiosennego dnia Natalia jak co rano poszła do stajni
wraz z przyjaciółkami nakarmić, oporządzić i wyprowadzić konie na
pastwisko. Potem poszły do kawiarenki, na zakupy i wieczorem poszły po
konie na pastwisko i je oporządziły.
-Nat, Nadia chodźcie już. Późno się robi-powiedziała Addison
-Nat chodź już odczep się od Frost'a bo go jeszcze udusisz-odpowiedziała Nadia i zaczęła się śmiać
-Dobra, dobra już idę. Spotkamy się w nocy mój kochany-odpowiedziała Natalia a następnie szepnęła do swojego wierzchowca
Dziewczyny
wróciły do domów. Było już około 20. Przyjaciółki mieszkały obok
siebie. Na tym samym osiedlu. Zawsze trzymały się razem. Nadia i Addison
wiedziały o tym że Natalia wyjeżdżała w nocy i nie raz chciały ją
zatrzymać. Niestety nie udawało im się to. Natalia była bardzo sprytna i
wymykała się tak po cichu, że nikt nie był w stanie określić kiedy
poszła oraz kiedy wróciła. Około godziny 23 kiedy rodzice Nat zasnęli
ona wymknęła się z domu. Poszła do stajni.
-Hej Frost! Idziemy
rozprostować kopytka mój drogi. Dziś zmierzamy na szlaki wioski
Księżycowego Sierpu- powiedziała do Frosta po czym poszła go
przygotować
Na początku stęp. Potem przeszli do kłusa. Natalia
kochała widoki gwiazd na niebie. Wyobrażała sobie że kiedyś będzie
biegać po tych gwiazdach. Nat wiedziała, że to nie realne ale twierdziła
że warto mieć takie marzenie. Zawsze wierzyła w swoje marzenia, nigdy
nie przestała. To jej nadawało sens do życia.
I jak wrażenia? Piszcie czy się nadaje na pisarza. :) Za dwa tygodnie dam wam drugą część jeśli oczywiście chcecie. :) Ja już będę lecieć. Moja bff wyciąga mnie na trenowanie koni. :"D
Papa <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz