wtorek, 17 maja 2016

"Historia wschodzącego księżyca" część 8

 Hejko!
Dzisiaj przychodzę do was z ostatnią częścią opowiadania. Zapraszam do czytania!

-Chodź Frost, ruszamy-powiedziała Natalia
-Chodź Star, musimy już iść-powiedziała Alina
Dziewczyny ruszyły w zaplanowane miejsce.
-Alina?-spytała Nat
-Tak?-odpowiedziała Alina
-W sumie, to nie mówiłaś tak dokładnie na czym polega klątwa Star.
-Star upada na ziemie i przez jakiś czas nie może wstać to tak jakby umierała na pewny czas-odpowiedziała Alina
-Dojeżdżamy już-powiedziała Nat
Dziewczyny wjechały w skazane miejsce.
-Teraz tylko do środka-powiedziała zniesmaczona Natalia
-Taaaa....-opowiedziała Alina
Dziewczyny zaczęły jechać po wąskich deskach. Nagle ujrzały dwie kobiety w płaszczach. Star się przestraszyła. Na szczęście Frost dodał jej otuchy. Gdy podjechały dość blisko usłyszały rozmowę.
-Widziałaś już to? Piękny fryz zamienia się w szkapę-śmiała się Pi
-Widziałam mamo! Albo jak ta klacz shire upada jakby ją ktoś postrzelił!-śmiała się Colleta
-Haha! I te dwie smarkule! One nigdy nie odnajdą nas! Na zawsze ich konie będą przeklęte a my zyskamy coraz więcej mocy!-śmiała się Pi
-Dobra Nat, wskakujemy-powiedziała stanowczo Alina
-Dawaj Frost-zachęciła Natalia konia
-Eee?-powiedziała Pi
-Teraz albo nigdy!-krzyknęły dziewczyny i złapały się za ręce
W tym momencie pojawiły się jeźdźce światła i rzuciły czas na czarownice Pi która skamieniała.
-Łapcie ją!-krzyczała Astrid
Nagle wszyscy jeźdźcy światła otoczyli drugą czarownice.
-Zdejmij zaklęcie!-krzyknęła Natalia
-Niech ci będzie smarkulo. Zaprowadźcie mnie pod dom, muszę przygotować eliksir-rzekła Coletta
Wiedźma przygotowała miksturę po czym podała to Frost'owi i Star. Jeźdźcy światła zabrały okropne czarownice. Alina i Natalka straciły swoje moce rozumienia koni. Po tym całym zdarzeniu dziewczyny położyły się spać tak samo jak ich konie. Z rana około godziny 10 Natalia wyszła z mieszkania, poszła do Aliny.
-Hej...-mówiła smutna Natalia
-Hej, coś się stało?-spytała Alina
-Wyjeżdżam o 12-odpowiedziała Natalia
-Wiesz ja też dziś wyjeżdżam. Tak dokładnie to do Nowej Grani-mówiła Alina
-Co?! Ja też tam płynę!-krzyknęła Natalia
-Ha! Ja mieszkam w domu nr. 41-odpowiedziała Alina
-Ja w 42! Jakie szczęście! Chodźmy więc!-krzyczała ze szczęścia Nat
Przyjaciółki dopłynęły szczęśliwie do domu. Tam przywitały się z rodziną i przyjaciółmi. Alina i Natalia dalej pamiętają tamtą historie. Jednak obiecały że nigdy o niej nie opowiedzą dla nikogo.  Wszyscy żyją szczęśliwie i w nadziei że złe moce już nigdy nie powrócą.

I jak wrażenia? Chcecie kolejne części? Jeśli tak to dajcie znać w komach. Aktualnie jestem w trakcie pisania 5 części tych opowiadań także. B|
Papa <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz