wtorek, 9 sierpnia 2016

"Zakazana miłość" część 7

Hejko!
Mam nadzieje że macie super wakacje więc nie przedłużając, zapraszam do czytania!

Natalia wiedziała że nie może wyjść, jednak chciała się spotkać z Thomas'em. Odpisała mu "Hej Thomas, mogę wyjść ale dopiero o 20. Jeśli ci pasuje to spotkamy się pod stajnią c:" Dziewczyna specjalnie wybrała tą godzinę ponieważ wtedy było karmienie koni. Dochodziła 20 dlatego Natalia zeszła na dół. Przed wyjściem rzuciła krótkie "Pa, wrócę za jakieś 2 godziny". Gdy szła do stajni, myślała nad zaistniałą sytuacją. W tym czasie doszła do stajni.
-Hej Nat-przywitał się Thomas który podszedł do niej i złożył na jej ustach krótkiego całusa
-Hej-przywitała się Natalia i wtuliła się w chłopaka
-Hej, o co chodzi?-spytał zdziwiony
-Nie masz pojęcia co moja mama wymyśliła-odpowiedziała dziewczyna a po policzkach zaczęły lecieć jej zły
-No co wymyśliła?-spytał najwyraźniej zaciekawiony chłopak
-Powiedziała że to przez ciebie spadłam i nie mogę się z tobą spotykać-odpowiedziała i odsunęła się aby spojrzeć w oczy dla Thomas'a
-I co postanowiłaś?-spytał i starł łzy z policzków dziewczyny
-Chyba nie myślisz że cię zostawię-zaśmiała się-Będziemy się spotykać potajemnie. Może przejdzie jej-powiedziała w miarę normalnie
Po kilku minutach rozmowy, para skierowała się aby nakarmić i oporządzić konie. Osiodłali je i pojechali na krótką przejażdżkę, podczas której dużo rozmawiali. Wrócili około godziny 23. Gdy weszli do siodlarni w celu odłożenia sprzętu, zobaczyli mamę Natalii.
-Czego ja się spodziewałam-zaśmiała się gorzko-Przecież mówiłam ci że masz go zostawić! Ciebie nie rusza to że wróciłaś ze szpitala i powinnaś odpoczywać?! Wracasz ze mną natychmiast do domu!-krzyczała zdenerwowana-A ciebie-wskazała palcem na chłopaka-Nie chce więcej widzieć w towarzystwie mojej córki!-krzyknęła i szarpnęła Natalie za ramię
-Chyba śnisz-odpyskowała córka-Thomas to mój chłopak i nie zostawię go bo ty sobie tak chcesz!-krzyknęła dziewczyna
-Wracamy do domu i nie pyskuj!-krzyknęła coraz bardziej zdenerwowana rodzicielka
-Dobra Thomas ja lecę. Przepraszam-szepnęła na ucho Natalia do swojego chłopaka
-Pa-pożegnał się chłopak i pocałował ją w policzek
Podczas drogi do domu, Natalia nie rozmawiała z mamą. Gdy weszły do domu, dziewczyna od razu skierowała się do swojego pokoju po czym trzasnęła drzwiami. Bolało ją to że jej mama musi się we wszystko mieszać. Miała po prostu dość całej tej chorej sytuacji z mamą.

Drama. B) Co się stanie dalej? ^^ Tego dowiedzie się już za tydzień a tym czasem, zostawcie ocenę w komentarzu oraz nacieszcie się tym pięknym zdjęciem które przerobiła moja kochana lama. <3 <3
Papa <3


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz